„Pomagamy gigabajtami”, to kolejna akcja skierowana do dzieci z Domów Dziecka. O jej kulisach opowiada Prezes Fundacji Piotr Karnia oraz wiceprezes Michał Ślemp.

Skąd pomysł na akcję „Pomagamy gigabajtami”?

Tak naprawdę, to pomysł został zaczerpnięty od Fundacji Orange, z którą od lat byliśmy związani i w której aktywnie działaliśmy jako wolontariusze. Fundacja Orange poprosiła nas o przeprowadzenie akcji na naszym terenie, ponieważ znali nas i wiedzieli, że mamy stały kontakt z Domami Dziecka, że znamy ich sytuację oraz że poradzimy sobie z tak dużym przedsięwzięciem. Dzięki wspólnym ustaleniom udało się wypracować plan, który zakładał, że klienci biznesowi będą oddawać zbędne gigabajty, a firma Orange przeliczy je w zamian na tablety oraz mobilny i stacjonarny dostęp do Internetu. Moja Fundacja, to jedyna organizacja pozarządowa, która tak blisko współpracuje z Fundacją Orange, a jej przedstawicielami na co dzień są pracownicy Orange Polska. I tak oto nasza Fundacja  dołączyła do projektu, który znamy pod nazwą „Pomagamy gigabajtami”.

Pomysł wydaje się prosty, a zarazem genialny…

Tak, pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż w ten sposób uzbierano kwotę, która umożliwiła zakup 130 tabletów, 24 dostępy do Internetu mobilnego oraz 3 dostępy do Internetu stacjonarnego. Gdy już udało się tego dokonać, stanęliśmy przed dylematem wytypowania konkretnych domów dziecka, które wzięłyby udział w naszym projekcie. W następnej kolejności zorganizowaliśmy dowóz urządzeń pod konkretny adres i pomoc w ich skonfigurowaniu.

W takim razie, które Domy Dziecka zdecydowały się na udział w projekcie i finalnie skorzystały z Waszej pomocy?

Udało nam się dotrzeć do 500 dzieci z blisko 30 Domów Dziecka zlokalizowanych na terenie Dolnego Śląska, a konkretnie był to Dom Dziecka w Jeleniej Górze, Lubomierzu, Szklarskiej Porębie, Lubaniu, Świeradowie- Zdroju, Bolesławcu, Wałbrzychu, Świdnicy, Przesiece oraz Błażejowie. Cieszymy się ogromnie, że dzieci z tych placówek będą miały teraz możliwość łatwiejszego funkcjonowania w coraz trudniejszym cyfrowym świecie. Szczególnie w czasach pandemii nabiera to nowego wymiaru, gdy od posiadania dostępu do Internetu uzależnione jest zdalne nauczanie, a tym samym dostęp do wiedzy i nauki.

Ogromne brawa dla Fundacji. Można powiedzieć, że idealnie wpasowaliście się w akcję  ukierunkowaną na lepszą przyszłość dzieci. Proszę nam przybliżyć jakie uczucia Wam towarzyszyły podczas wręczenia tabletów?

Przede wszystkim była to duma i radość zarazem, że możemy być częścią czegoś wielkiego i że dzięki naszym staraniom mamy realny wpływ na lepsze jutro tych dzieci. Cała akcja wymagała od nas kilkutygodniowych przygotowań i precyzyjnej logistyki, dlatego tym bardziej mamy poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Niestety jest i tak, że gdzie pojawia się radość, to i jest miejsce na smutek.  Cały czas mamy z tyłu głowy, co by było gdybyśmy nie dotarli do tych placówek? Rodzą się w głowie pytania, które nie dają nam spokoju: Jak funkcjonują inne Domy Dziecka, które wiemy, że borykają się często z podobnymi problemami? Ta świadomość jednak  zawsze mobilizuje nas do kolejnych działań i jeszcze szerzej zakrojonych zbiórek na rzecz dzieci.

Radość dzieci na pewno była ogromna. A jak przyjęli to ich opiekunowie?

Bardzo różnie. Z początku, gdy dzwoniliśmy do dyrekcji, często spotykaliśmy się z niedowierzaniem i obawą, że musi być w tym jakiś „haczyk”, że nie ma nic za darmo. Dotyczyło to w znacznej mierze tych ośrodków, z którymi nie mieliśmy jeszcze okazji tak blisko współpracować. Jednak gdy już dojechaliśmy do wytypowanych placówek, to za każdym razem towarzyszyło nam dużo uśmiechu i podekscytowania ze strony dzieci. Najmłodsi interesowali się tabletami oraz tym jak działają i do czego można je wykorzystać, a starsi  z zafascynowaniem obserwowali konfigurowanie sieci. W powietrzu wyczuwało się jednak ogólną radość i zadowolenie z faktu, że jesteśmy z nimi. Nie zabrakło także przejawów wdzięczności ze strony dzieci, które okazywały nam ją w przeróżny sposób – jedne śpiewały piosenki lub recytowały wierszyki, inne wręczały laurki lub robiły zdjęcia. Przy kawie oraz przepysznym cieście udało nam się nawiązać bliskie relacje z opiekunami i dyrektorami nowopoznanych placówek. Na pewno długo i przede wszystkim bardzo miło będziemy wspominać te chwile.

Do jakich celów zostaną wykorzystane przekazane przedmioty?

Mobilny i stacjonarny dostęp do Internetu umożliwia dzieciom korzystanie z sieci w tych częściach budynku, gdzie obecne sieci Wi-Fi nie docierają. Wcześniejsze problemy z siecią niejednokrotnie zmuszały dzieci do pracy w jednym wspólnym pomieszczeniu, co na pewno utrudniało im naukę.  W czasach kiedy mamy do czynienia z nauczaniem zdalnym wierzymy, że nasze „prezenty” przyczynią się do poprawy komfortu podczas korzystania z Internetu. Po cichu mamy także wielką nadzieję, że sprzęty  posłużą dzieciom również do rozwijania ich pasji i zdolności oraz że dostarczą zwykłej rozrywki, tak bardzo potrzebnej w ich życiu codziennym.

Cieszymy się, że udało nam się tego wszystkiego dokonać tak naprawdę w ostatniej chwili, czyli przed całkowitym zamknięciem placówek wychowawczych. Pamiętajmy bowiem, że Domy Dziecka często stosują dużo większy reżim sanitarny, aniżeli ten, który formalnie obowiązuje w kraju.

A jakie są plany Fundacji na najbliższe miesiące?

Aktualnie prowadzimy kilka projektów.

Po pierwsze wspieramy naszą drużynę piłkarską, składającą się z dzieci z Domów Dziecka, poprzez prowadzenie dla nich treningów 2 razy w tygodniu. Z uwagi na obecną sytuację epidemiologiczną borykamy się z trudem przeniesienia treningów na halę sportową, co okazuje się nie łatwym zadaniem z uwagi na dostępność i napięty grafik poszczególnych obiektów sportowych. Na bieżąco staramy się także organizować turnieje piłkarskie dla dzieci, aby wyzwalać w nich ducha walki i sportowej rywalizacji.

Po drugie prowadzimy terapię dla 15-osobowej grupy młodzieży, przygotowującej się do wyjścia z Domu Dziecka. Dzięki warsztatom młodzi ludzie mają możliwość zajrzenia w głąb samych siebie oraz nabrania przy tym większej wiary w siebie i w swoje możliwości.

Myślami wybiegamy też już naprzód, a konkretnie do świąt Bożego Narodzenia. Coraz częściej zadajemy sobie pytanie, w jaki sposób uda nam się dotrzeć do dzieci w czasie pandemii? Na pewno będziemy chcieli przekazać im jakąś cząstkę nas i sprawić by doceniły ten piękny i magiczny okres oczekiwania.

Następnym naszym krokiem jest dotarcie do kolejnych Domów Dziecka i pomoc większemu gronu dzieci. Cały czas też ustalamy i organizujemy nowe zajęcia, w oparciu o pasje i marzenia dzieci. Na ten moment wiemy, że w niedługim czasie ruszą zajęcia związane z nauką tańca i malowaniem. Wszystko jest jeszcze w fazie ustaleń, dlatego szczerze zachęcamy do współpracy każdego, kto ma możliwość i chęć przyczynienia się do tego, aby uśmiech gościł na twarzach dzieci jak najczęściej.

Dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych udanych akcji i projektów na rzecz dzieci z Domów Dziecka.

Rozmawiała Karolina Kubacka

www.marketingnaplus.pl

Moja Fundacja Jelenia Góra
Moja Fundacja Jelenia Góra

Polityka prywatności